Strona główna » RED BULL RACING » RED BULL RB18
DANE TECHNICZNE : RED BULL RB18
ROK PRODUKCJI : 2022
SILNIK : V6 Honda Red Bull RBPTH001
POJ. SILNIKA : 1606 CM3
MOC : 775 kW – 1040 KM
PRĘDKOŚĆ MAX : 350 km/h
PRZYŚPIESZENIE 0-100 km/h : N/D
SKALA : 1:43
PRODUCENT MODELU : CENTAURIA ( kolekcja Racing Car The Ultimate Collection nr 25 )
RYS HISTORYCZNY : Red Bull Racing RB18 to samochód Formuły 1 zaprojektowany i skonstruowany przez Red Bull Racing, który rywalizował w Mistrzostwach Świata Formuły 1 w 2022 roku. RB18 był prowadzony przez broniącego tytułu mistrza świata Maxa Verstappena i Sergio Péreza. Verstappen zapewnił sobie drugie z rzędu mistrzostwo kierowców za kierownicą RB18, a Red Bull zapewnił sobie piąte mistrzostwo konstruktorów, pierwsze od 2013 roku. RB18 jest jednym z najbardziej udanych projektów Adriana Neweya w Formule 1 do tej pory, za swoim następcą, RB19, a także jednym z najbardziej dominujących samochodów Formuły 1, jakie kiedykolwiek zbudowano.
OPIS : RED BULL RB18
Samochód został skonstruowany wokół nowych przepisów technicznych Formuły 1, obowiązujących od 2022 roku, obejmujących między innymi wprowadzenie efektu przyziemnego, osiemnastocalowych kół oraz znacznych zmian w elementach aerodynamicznych. Samochód charakteryzuje się agresywnie zaprojektowanymi sekcjami bocznymi. Ponadto w porównaniu do poprzedniej generacji Red Bulli w samochodzie zastosowano odmienną koncepcję zawieszenia, decydując się na rozwiązanie pull-rod (z cięgnami) z przodu, a z tyłu – push-rod (z popychaczami). Kierowcami zespołu zostali mistrz świata z sezonu 2021, Max Verstappen, a także Sergio Pérez. Nowymi sponsorami zespołu zostali Oracle jako sponsor tytularny, a także Bybit. Projektując model RB18, Adrian Newey stanął przed szeregiem wyzwań. Musiał połączyć zupełnie nową aerodynamikę z zupełnie nowymi elementami mechanicznymi. Drastyczne zmiany w ukształtowaniu bolidów oraz w używanych przez nie kołach spowodowały, że niemożliwe stało się wykorzystanie elementów z doskonałego RB16B, w którym w sezonie 2021 Max Verstappen zdobył mistrzostwo świata. Potrzebny był zupełnie nowy pomysł. Główny konstruktor Red Bulla zauważył, że nosy bolidów nowej generacji opadają jeszcze bardziej niż poprzednie. Chcąc utrzymać je na odpowiedniej wysokości potrzebował więc sprawnego zawieszenia, ale gdyby ułożył jego elementy tak jak w poprzednim samochodzie, część nadwozia przed kokpitem stałaby się za duża i stawiałaby niepotrzebny opór. Przód auta mógłby ponadto okazać się niestabilny. Wymyślił więc rozwiązanie równie proste, co genialne – odwrócił zawieszenie, montując elementy z dołu na górze nadwozia i na odwrót. W dalszej części sezonu Adrian Newey i pozostali inżynierowie pracowali bowiem nad nowymi elementami, które poprawiały zwrotność bolidu, zmniejszając jednak jego stabilność. Początkowo była ona jednak tak duża, że nawet te straty nie utrudniły Maxowi Verstappenowi jazdy. Odwróceniu uległy również inne elementy. Zwykle w F1 jeden wahacz stanowi pojedynczy element przechodzący na przestrzał przez cały monokok, podczas gdy na drugi składają się dwie części – odpowiednio prawa i lewa. Zwykle to dolny wahacz jest tym jednoczęściowym, jednak w tegorocznej konstrukcji Red Bulla był nim górny. Pomogło to „Czerwonym Bykom” w upakowaniu elementów amortyzatora na dole, jako że masywny wahacz nie zajmował już tego miejsca. Bolidy Maxa Verstappena i Sergio Pereza były bardzo szybkie pod koniec prostych, a więc w miejscu, gdzie większość aut przestaje się rozpędzać z powodu hamującego je oporu aerodynamicznego tym większego, im większa jest prędkość jazdy. Ponieważ RB18 pozostawał niemal na tej samej wysokości nad asfaltem przez całą długość prostej, był on w stanie rozpędzać się dłużej, a tuż przed hamowaniem dysponował zwykle większą prędkością niż konstrukcje rywali. Był to jeden z kluczy do sukcesu, równie ważny jak ukształtowanie sidepodów, choć dużo mniej widoczny na pierwszy rzut oka. Ogromny docisk płynący spoza skrzydeł w połączeniu z dużymi prędkościami pod koniec prostych pozwalał szybciej od rywali pokonywać zakręty. Jednocześnie nie było konieczności używania dużych skrzydeł, przez co można było uniknąć niepotrzebnego wzrostu oporu na prostych. Max Verstappen i Sergio Perez dysponowali w sezonie 2022 prawdziwym wyścigowym potworem.