DANE TECHNICZNE : POLSKI FIAT 126p 600

ROK PRODUKCJI : 1972 – 1977

SILNIK : R2

POJ. SILNIKA : 594 CM3

MOC : 16,92 KW – 23 KM

PRĘDKOŚĆ MAX : 105 KM/H

PRZYŚPIESZENIE 0-100 KM/H : ok 50s

SKALA :  1:43

PRODUCENT  MODELU : Hachette ( Kolekcja Kultowe Maluchy nr 1 )

RYS HISTORYCZNY  Fiat 126 był następcą produkowanego od 1957 modelu 500 Nuova, który zyskał popularność m.in. we Włoszech. Model 126 stanowił rozwinięcie konstrukcji poprzednika. Pojemność skokową dwucylindrowego, chłodzonego powietrzem i umieszczonego z tyłu silnika powiększono do 594 cm³, podnosząc moc do 23 KM. Fiat 126 otrzymał bardziej kanciaste nadwozie, o współczynniku oporu aerodynamicznego wynoszącym 0,47, mieszczące cztery osoby – dwoje dorosłych i dwójkę dzieci. Pod koniec lat 60. XX w. Polska rozpoczęła poszukiwania licencjodawcy samochodu klasy popularnej. Oprócz walorów modelu, pod uwagę brano również warunki licencji, strona polska preferowała jej spłatę gotowymi samochodami lub częściami. Na takie warunki przystał włoski Fiat, z którym rozmowy toczyły się od lipca 1970. Przedsiębiorstwo Handlu Zagranicznego „Pol-Mot” podpisało umowę z Fiatem o współpracy technicznej i licencyjnej na model 126 -29 października 1971. 1 stycznia 1972 z przekształcenia Wytwórni Sprzętu Mechanicznego w Bielsku-Białej powstała Fabryka Samochodów Małolitrażowych. Pierwszych 100 Fiatów 126 powstało w zakładzie Fiata we włoskim Cassino we wrześniu 1972. W następnym miesiącu odbyła się premiera samochodu na salonie samochodowym w Turynie, a 9 listopada został on zaprezentowany na placu Defilad w Warszawie. W plebiscycie na Samochód Roku 1972 Fiat 126 zajął szóste miejsce. Pierwszy, zmontowany z włoskich części Polski Fiat 126p został zbudowany w Fabryce Samochodów Małolitrażowych 6 czerwca 1973. Oficjalnie produkcja ruszyła 22 lipca tego samego roku. 18 września 1975 oddano do użytku zakład FSM nr 2 w Tychach, o rocznych mocach produkcyjnych wynoszących 200 000 samochodów.

OPIS  : POLSKI FIAT 126p 600

5 lutego 1973 bank PKO rozpoczął przyjmowanie przedpłat na zakup Polskiego Fiata 126p. Cenę samochodu wyznaczono na 69 000 zł, a pierwsze egzemplarze miały trafić do posiadaczy przedpłat w 1977, lub wcześniej – drogą losowania. Średnia pensja w Polsce oscylowała wówczas między 3 a 4 tysiącami złotych. Dla porównania oficjalna pensja minimalna wynosiła wtedy 1000 zł, a od 1974 1200 zł. Na giełdach samochodowych cena pojazdu dochodziła do 110 tys. zł. „Maluch” trafił również do sprzedaży w eksporcie wewnętrznym, za cenę 1100 dolarów amerykańskich. Od 1975, korzystając z doświadczeń z eksploatacji Polskiego Fiata 126p w polskich warunkach, wprowadzano w samochodzie zmiany, m.in. wydłużono resor i usztywniono przednie wahacze. W 1976 cena Fiata 126 na rynku zachodnioniemieckim wynosiła 5890 marek. Według czasopisma Auto motor und sport był on najtańszym w zakupie i eksploatacji małym samochodem europejskim. W maluchach do uruchomienia silnika służyło cięgno między fotelami a nie jak w innych autach kluczyk .Fiat 126p był próba powtórzenia sukcesu Fiata 500. Cokolwiek by nie sądzić o Maluchu próba się udała . Prezentowany model to pojazd w służbie lotniska Polskich linii lotniczych LOT. Lotnisko to nie tylko samoloty i pasażerowie, to także cała infrastruktura i logistyka, która towarzyszy podróżom podniebnym. Do obsługi zarówno pasażerów, jak i personelu są wykorzystywane różne pojazdy od holowników, autobusów, ruchomych schodów, po ekipy ratunkowe. To wszystko musi działać jak w zegarku, szybko i precyzyjnie, a także z maksymalną wydajnością. Gdzie więc tu rola dla samochodów osobowych? Często wykorzystywano je jako wozy szybkiego reagowania lub jako pojazdy do transportu personelu. Jednak ze względu na ograniczoną liczbę osób, które mogły przewozić, nie były zbyt praktyczne. Musiały jednak być wyposażone w sprzęt, Który w ogóle umożliwiał im poruszanie się po i w obrębie pasów startowych. W tym przypadku jest to łączność, tak, aby personel był z kierowcą takiego pojazdu w stałym kontakcie i mógł przekazywać niezbędne informacje i polecenia. Dlatego obowiązkowym wyposażeniem była stacja radiowa. Do tego taki pojazd musiał być widoczny, nawet podczas złej pogody. Wyposażeniem obowiązkowym były więc pomarańczowe koguty. Można dojść do wniosku, że użyteczność samochodów osobowych na terenie lotniska była dość ograniczona. Jednak odgrywały one mimo to dość istotną rolę, i to wcale nie związaną bezpośrednio z potrzebami samego lotniska. Były one swoistą wizytówką przemysłu w Polsce. Pokazywały zagranicznym gościom, jak nowoczesne pojazdy się tu produkuje. Były ruchomą reklamą zachęcającą do ich zakupu. Zwiększały również rozpoznawalność marki Polski Fiat. Inaczej jednak reklamuje się model 125p, który jest limuzyną klasy średniej, która może bez wstydu konkurować z innym markami, szczególnie jeśli bierzemy pod uwagę cenę, a do tego jeszcze odnosi wręcz spektakularne sukcesy w sporcie motorowym, a zupełnie inaczej maleńki pojazd najniższej klasy. Ówcześni pasażerowie zarówno LOT-u, jak i innych linii, korzystających z polskich lotnisk, byli zamożniejsi niż „średnia krajowa”, biorąc oczywiście pod uwagę ceny biletów lotniczych. Reklamowanie Malucha w tym miejscu było więc, delikatnie mówiąc, pozbawione sensu i miało właściwie tylko dobrze wyglądać na zdjęciach, choć i tych zachowało się zadziwiająco mało, co też o czymś świadczy. Polski Fiat w służbie LOT-u pozostawał więc w cieniu swojego większego brata.