DANE TECHNICZNE : FIAT 132P

ROK PRODUKCJI : 1973 -1981

SILNIK : R4 DOHC

POJ. SILNIKA : 1995 CM3

MOC : 82 kW – 112 KM

PRĘDKOŚĆ MAX : 170 km/h

PRZYŚPIESZENIE 0-100 km/h : 11s 

SKALA :  1:43

PRODUCENT  MODELU : De Agostini  ( Kolekcja Legendy FSO – nr 58  )

RYS HISTORYCZNY : Samochód osobowy klasy średniej produkowany przez włoskie przedsiębiorstwo FIAT w latach 1972–1981 i następnie jako Fiat Argenta w latach 1981–1985. W 1977 roku, po zakończeniu produkcji Fiata 130, Fiat 132 stał się „modelem sztandarowym” firmy. W związku z tym silnik 1,8 l został zastąpiony motorem o pojemności 1995 cm³ o mocy maksymalnej 112 KM (model 2000). Model 132 poddano większym modernizacjom nadwozia dwukrotnie, w 1974 i 1977 roku. W 1981 Fiat 132 przeszedł gruntowną modernizację, w wyniku której uzyskał znacząco odmłodzone nadwozie. Tak zmodernizowany pojazd uzyskał nazwę Fiat Argenta (132A) i był produkowany do 1985 roku. W latach 1973–1981 był montowany w Polsce pod oznaczeniem Polski Fiat 132p , ogółem zmontowano 4461 szt.

OPIS  : FIAT 132P

Fiat 132 zastąpił w produkcji Fiata 125, ale odziedziczył po nim konstrukcję przedniego zawieszenia (wahacze, drążki i amortyzatory) oraz przekładnię kierowniczą i płytę podłogową do tylnego mostu – tu nastąpiły spore zmiany: zastąpiono resory eliptyczne sprężynami i drążkami oraz zastosowano dwa skośne drążki prowadzące, co spowodowało znaczne poprawienie komfortu jazdy. Produkowany był początkowo w dwóch odmianach: 1600 i 1800, różniących się pojemnością silnika. Fiatem 132, który do 1981 r. dumnie reprezentował firmę w klasie średniej (później honory domu czyniła Argenta), a z racji zakończenia produkcji luksusowego modelu 130 był również topowym autem Fiata. Nic więc dziwnego, że Włosi w swym prospekcie reklamowym nie szczędzili wielkich słów i reklamowali 132 jako „samochód dla wybrednych znawców motoryzacji” i „nowe odkrycie w klasie aut z dwulitrowymi silnikami”. Rzeczywiście, gdy tylko uchylimy drzwi, od razu ogarnia nas wrażenie obcowania z wyjątkowym autem. Nie zapominajmy też, że jako nowy Fiat 132 był o ok. 40 proc. tańszy od „dwusetki” Mercedesa – w Niemczech w 1980 roku samochód kosztował 16 690 marek. Wnętrze pojazdu jest mocno zakorzenione w luksusie lat 70. i nawet fani Lancii muszą przyznać, że materiały są naprawdę świetne. Szlachetny welur zastosowano na obiciach siedzeń i podsufitce. Luksus i sport – w latach 80. takie połączenie nie mogło się udać. Fiat nie wie, czym chciałby być bardziej – komfortową limuzyną czy 4-drzwiowym autem sportowym. W pierwszym przypadku ma za mały format, w drugim – za miękkie zawieszenie. W Polsce był montowany w FSO pod oznaczeniem Polski Fiat 132p. Polegało to na końcowym montażu przysłanych – praktycznie gotowych aut. W pierwszym roku zmontowano ich 390, w kolejnym 1974 roku – 1982 (najwięcej) W PRL Fiat 132 był limuzyną ministerialną i lubianym za dynamikę środkiem transportu Służby Bezpieczeństwa. Dostępne były w sprzedaży przede wszystkim za walutę wymienialną w sieci Pewex. W czasach gierkowskiej prosperity kiedy wydawało się że Polska goni kraje Zachodu , ministrowie i dyrektorzy upodobali sobie motoryzacyjny luksus we włoskim wydaniu i specjalnie dla nich w FSO uruchomiono montaż fiata 132p . Samochód miał tez jeszcze jedną zaletę słynął z komfortowego zawieszenia dobrze tłumiącego nierówności na drodze . W przypadku modelu 132 trudno było nawet mówić o montażu – w przysłanym z Włoch gotowym aucie zakładano emblematy, wycieraczki, akumulator i samochód był gotowy do wydania szczęśliwemu klientowi. Sam sposób nabywania nowego Fiata 132p to doskonały przykład na schizofrenię systemu panującego w latach 70. w Polsce. Zostawmy na boku kwestie talonów oraz przydziałów (to dopiero był absurd!) i przyjrzyjmy się samemu kupowaniu: z jednej strony państwo sprzedawało to auto wyłącznie za dolary lub inne waluty wymienialne, z drugiej – walutę można było posiadać, ale oficjalnie nie można jej było kupić. W banku (tylko w Pekao) prywatne osoby mogły mieć konto walutowe na kasę, której pochodzenie mogły udokumentować, i na taką, której pochodzenia… nie potrafiły udokumentować. Dlaczego auto nie ma polskich emblematów? To też znak tamtych czasów. Właściciele zamieniali je na oryginalne fiatowskie – tak było po prostu bardziej… prestiżowo. Takie sytuacje miały miejsce w przypadku prawdziwych modeli w tym przypadku to oczywiście żart i odpowiedź jest bardziej banalna – producent tego modelu nie do końca zadbał o szczegóły .